Także II RP miała własny program ideowo zbliżony do projektu “Rodzina 500+”, bo obliczony na zwiększenie dzietności polskich rodzin czy też poprawę ich sytuacji materialnej. Dzieci objęte oryginalnym programem, któremu patronował sam prezydent, zyskały miano “chrześniaków Mościckiego”.

Założenia programu zadekretowanego w roku 1926 były zasadniczo proste: każdy siódmy syn, który przyszedłby na świat w rdzennie polskiej i niekaranej rodzinie, miał zostać chrześniakiem prezydenta Mościckiego i z tego tytułu otrzymać specjalne przywileje, które mogły ułatwić jego późniejsze życie.

– Bileciki do kontroli!

– Jestem chrześniakiem Mościckiego!

– A to przepraszam…

Jednym z udogodnień dla prezydenckiego chrześniaka był przywilej bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej i kolejowej. Ulgę w tej dziedzinie otrzymywało także jego rodzeństwo, które zyskiwało prawo do 50-procentowej zniżki na przejazd. Oprócz tego, uprzywilejowani “chrześniacy” mogli korzystać z darmowej opieki medycznej.

Prezydent II RP, Ignacy Mościcki

Prezydent RP w latach 1926-39, Ignacy Mościcki

Na tym pakiet korzyści się nie kończył. “Chrześniacy” otrzymywali także książeczkę oszczędnościową z wkładem w wysokości 50 zł w złocie (w opracowaniach podaje się, iż była to kwota zbliżona do 1/2 wartości ówczesnej pensji nauczycielskiej). Wkład ten – zdeponowany w banku w Szwajcarii – oprocentowany był w wysokości 6% w skali roku.

“Chrześniacy Mościckiego” po osiągnięciu odpowiedniego wieku i zdaniu egzaminu maturalnego, mieli ponadto prawo do podjęcia bezpłatnych studiów w kraju, ale także za granicą. W momencie wybuchu wojny najstarsi z grona objętych programem Polaków mieli jednak nie więcej niż 13 lat i byli jeszcze zbyt młodzi, by móc skorzystać z tego rodzaju uprawnienia (najstarsi chrześniacy urodzili się w 1926 roku).

Prezydent podaje do chrztu

Zdarzało się, że na ceremonię chrztu przybywał osobiście sam prezydent, choć w zastępstwie głowy państwa podawać dziecko do sakramentu mogli także nieco mniej znamienici przedstawiciele państwowi, np. senatorowie, wojewodowie lub inni urzędnicy.

Szacuje się, że zaszczytne miano “prezydenckiego chrześniaka” i perspektywę skorzystania z przywilejów zyskało w sumie od 380 do 500 dzieci (na cześć Prezydenta duża część chłopców otrzymała na pierwsze lub drugie imię: “Ignacy”).

Rzeczpospolita wita Cię, nowy obywatelu, i życzy Ci, abyś całe swe życie miał opromienione słońcem szczęścia i powodzenia. Pamiętaj, że przyszłość Twoja zależy od Twojej pracy, sumienności i przezorności, a blaskiem życia Twego będzie świadomość spełnienia obowiązków względem rodziny i Państwa

(prezydencka dedykacja umieszczana wewnątrz książeczki oszczędnościowej)

Chrześniacy współcześnie

Od czasów transformacji ustrojowej w Polsce, nasiliły się oddolne tendencje w kierunku integracji osób uhonorowanych w opisany sposób w czasach przedwojennej Polski.

Pierwszy zjazd “chrześniaków” odbył się w 1991 roku w Gorzowie Wielkopolskim. W tym samym roku powołane do życia zostało “Stowarzyszenie Chrześniaków Prezydenta II RP Ignacego Mościckiego”. Nie udało się doprowadzić do zrealizowania roszczeń sugerujących, aby dzisiejsze państwo polskie wypełniło obietnice, które zostały zaciągnięte wobec prezydenckich chrześniaków jeszcze w czasach II RP.

Być może jednak nie tyle kwestia przywilejów jest obecnie dla “chrześniaków” sprawą o najważniejszym znaczeniu, ale sam fakt, że nawet w dzisiejszych czasach – bez względu na odmienne życiorysy – ich grupę łączy poczucie specyficznego rodzaju więzi. Do dziś prezydenccy chrześniacy zwracają się bowiem do siebie, używając określenia “bracie”.



Wybierz kraj i zobacz artykuły historyczne na jego temat: